Moja córka w zeszłym roku wzięła ślub i długo zastanawialiśmy się co im kupić. Mieli nawet przygotowaną listę w sklepie, z którego chcieli rzeczy, ale z mężem obudziliśmy się stanowczo za późno i nie zdążyliśmy z niej nic kupić, kiedy się zorientowaliśmy lista była pusta.
Plisy – będą się jej podobać?
Nasza córka zaprosiła całą naszą rodzinę, a mamy bardzo, ale to bardzo dużą rodzinę, Był to ślub na ponad siedemset osób, więc to bardzo dużo. Wesele odbyło się na wsi pod Szczecinem w wielkim zajeździe. Córka z zięciem wybudowali sobie dom po studiach. Przez pięć lat ciężko pracowali na to, żeby opłacić wszystko. Ziemię dostali po mojej mamie więc część kosztów mieli za sobą , jednak budowa domu, a później jego wykończenie doprowadziło ich niemal do bankructwa. Pomogliśmy im w weselu, obiecali, że rozliczą się z nami po tym jak otrzymają prezenty, Jednak siedemset osób to duża ilość ludzi, więc mieli nadzieje, że odkują się tymi prezentami chociaż trochę. Córka powiedziała, że nie mamy im kupować nic, bo wystarczająco już pomogliśmy, jednak ja nie mogłam swojej własnej córce nie kupić nic. Postanowiłam, że kupię im do domu rolety zewnętrzne. Był to pomysł męża, ale niezwykle trafiony gdyż tak na prawdę tylko tego brakowało im do wykończenia tego domu. Córka kupiła rolety do środka, ale one nie były drogie. Na piętrze były plisy ze szczecina gratis do okien, które zakupili, ale na parterze wybrali drewniane, a rolety zewnętrzne były im bardzo potrzebne, ale nie mieli już na nie pieniędzy, woleli inwestować w wesele.
Dlatego ten prezent był trafiony w stu procentach. Córka i zięć bardzo się ucieszyli, nie musieli pieniędzy z wesela wydawać na te rolety, a przyznam się szczerze, że nie był to mały wydatek. Jednak córka oddała nam pieniądze, które pożyczyliśmy im na wyprawienie tego wesela.
