Koleżanka powiedziała mi, że jak chcę stworzyć własny projekt i taką swoją wizytówkę multimedialną, mogę korzystać z muzyki zgromadzonej w licznych bankach muzyki. Ponoć nadaje się ona idealnie do bardzo wielu zastosowań. Ona mówi, że stamtąd zawsze korzysta, kiedy potrzebna jest jej muzyka do prezentacji.
Co to jest royalty music?
Ja do tej pory nie wiedziałam, że istnieje coś takiego jak royalty music. Dopiero ona mi wyjaśniła, że ta licencja umożliwia korzystanie za niewielką opłatą. Nie trzeba być właścicielem wszystkich praw do utworu, żeby z niego korzystać. Jej to ułatwiło sprawę w wielu sytuacjach. Czasami udało się nawet trafić na darmowe, a przy tym ładnie brzmiące utwory. Rzeczywiście, byłam na jej wystąpieniach nie raz i robiły wrażenie. Widzę, że bank muzyki zapewniał jej piękne, melodyjne tło. Zawsze się dziwiłam skąd ona bierze taki ładny podkład. Nieraz robił on wrażenie na jej słuchaczach. Stanowił element wyróżniający jej prezentację. Myślę, że to była taka muzyka do reklamy. Ona w ten sposób reklamowała siebie i swój wizerunek. To było sprytne, bo teraz ludzie kojarzą ją jako wyjątkowo melodyjną postać i są to skojarzenia na pewno pozytywne. Jeśli chodzi o mnie, postanowiłam przetestować na razie muzykę udostępnianą za darmo na tej licencji.
Zazwyczaj nie potrzebuję żadnych melodii, tylko czasami wyjątkowo jakiś utwór, więc chyba nie ma sensu na razie za nic płacić. Utwory dostępne za darmo także są niezłej jakości. Na moje potrzeby w zupełności wystarczają. Jestem wdzięczna, że koleżanka mi wyjaśniła, jak to dokładnie działa.