Zbieranie zabytkowych monet traktuję jako hobby. Nie jestem profesjonalnym kolekcjonerem, nie jeżdżę na drugi koniec świata, żeby zobaczyć jakieś monety, czy nie chadzam po targach staroci na drugim końcu Polski. Raczej jest to dla mnie zajęcie relaksujące.
Skup i rzadka moneta
Zainteresowałam się tym od niedawna, bo w mojej rodzinie nie ma tradycji zbierania czegokolwiek. Podobno mój ojciec przez jakiś czas zbierał znaczki, ale szybko mu przeszło i pozbył się klaserów na jakimś kolekcjonerskim spotkaniu. Mnie też te monety tak bardzo nie interesowały, dopóki nie natrafiłam na wielkie odkrycie. Byłam akurat przejazdem w mieście mojej cioci, gdzie odbywały się tragi staroci. Tam za bezcen kupiłam jakąś monetę, która mi się spodobała, choć nie wiedziałam z jakiego okresu pochodzi i inne jest warta. Po powrocie do domu odnalazłam bezpieczny skup monet na terenie Bydgoszczy, żeby dowiedzieć się co tak naprawdę nabyłam. Zastanowiłam się dlaczego pan w skupie tak dokładnie ogląda tę monetę i biega z nią w tę i we w tę. Ale przecież musi sprawdzić autentyczność tej monety. Wydawał mi się nieco podekscytowany. Powiedział mi że to bardzo rzadka moneta z czasów XVII wieku. Na żywo jeszcze nigdy takiej nie widział, tylko w muzeum albo na zdjęciach. Nie spodziewałam się, że przypadkiem mogę natrafić na takie znalezisko. Powiedział, że może i zaoferować za nią kilka tysięcy, ale nie ma takiej kwoty przy sobie i mam przyjść jutro. Ucieszyłam się, że będę miała dzięki temu dodatkowe fundusze.
Teraz stare monety bardziej mnie zainteresowały, skoro wiem, ile można na nich zarobić. Niedługo wybieram się na kolejny targ staroci w nadziei, że trafi mi się coś przynajmniej w połowie tak interesującego jak tamta moneta. Może to stanie się moim wielkim hobby na przyszłość.